Ponure pustkowia, pełne wrogo nastawionych potworów. Wymarłe domy, w których czasem można natrafić na ślady niegdyś prosperującej cywilizacji. Te elementy są nieodłączną częścią postapokaliptycznych klimatów, wokół których okręca się ta właśnie modyfikacja.

Wasteland (ang. pustkowia) Mod, stanowczo utrudnia przeżycie w świecie Minecrafta. W żadnym miejscu nie rośnie już życiodajna trawa, co przedkłada się na brak zwierząt, z których można by było pozyskać pożywienie, czy inne cenne przedmioty, jak to jest w przypadku krów, świń, kaczek, i wszelakich innych istot, które dotychczas zamieszkiwały domyślne tereny. Co prawda glebę można użyźnić z pomocą mączki kostnej, jednak o nią jest dość trudno.





Na całym świecie, w dość dużych odstępach, znajdują się również ruiny. W większości z nich można znaleźć skrzynię, zawierającą przydatny ekwipunek – wiadro z wodą, której ze świecą można szukać, jedzenie, czy też nasiona.





Oprócz wyżej wymienionych zmian, gra obfituje w wiele innych, subtelniejszych, wpływających zarówno na estetykę, jak i też na samą trudność gry.

Kolor nieba, oraz chmur, został zmieniony, na bardziej ‘zanieczyszczony’, co dość wyraźnie wpływa na klimat opuszczonych terenów.
Również drzewa uległy zmianie. Nie posiadają liści, a jedynie wymarłe konary, które zdatne są do ścięcia i użytkowania.
Nocą o wiele gęściej spawnują się potwory. Teraz na wyższych poziomach trudności można poczuć wolę przetrwania, zwłaszcza podczas pierwszych kilku nocy, kiedy jest się skazanym na siedzenie w niewielkim, naprędce wykopanym pomieszczeniu, bez jedzenia, czy posłania.
Mod ten jest więc przeznaczony dla nieco bardziej doświadczonych graczy, znudzonych łatwością i ‘cukierkowością’ doczesnego świata.

Filmik promujący modyfikację:

http://www.youtube.com/watch?feature=pl … 7DTKhFwF4k

Strona modyfikacji:

http://www.minecraftforum.net/topic/386 … -and-fire/

Download:

Link do moda na singla - http://adf.ly/227AG
Link do moda na multiplayer - http://adf.ly/22Wbj

Ostatnio edytowany przez Arckhat (2011-07-31 07:50:20)